Tydzień minął, dużoooo się działo, min. mój "mały synuś" skończył 7 lat :*:)
Przez cały tydzień nie zrobiłam nic scrapowego (oprócz zaproszeń i paczuszek za słodkościami dla dzieci w przedszkolu- ale zdjęć brak) ...
Ale coś do pokazania mam :)
Filcowe serduszka z wymiany
piaskownicowej :), które zrbiłam dla
Rosalii


Podpatrzyłam coś podobnego kiedyś na zdaje się rosyjskojęzycznym blogu, ale nie pamiętam gdzie to było :(
... a tutaj prezencik jaki otrzymałam od
Anitki :*, fartuszek idealnie wpasował się kolorystycznie do mojej kuchni, jest bardzo pomysłowy i ma fajny napis- wypróbowałam go przy okazji przygotowywanie przyjęcia urodzinowego dla Kacperka i sprawdził się w 100% :) Anitko jeszcze raz Ci bardzo dziękuję :*

Fotkę zawinęłam Anitce (nie gniewaj się :))
... a i jeszcze pamiętniczek zrobiłam jakiś czas temu :)



Po pracowitym tygodniu, pełnym wrażeń dzisiaj dopadła mnie okropna, gigantyczna migrena, dawno już nie miałam z nią problemów i zapomniałam już jak to okropnie jest, przeleżałam cały dzień i w końcu doszłam do siebie ...
A takie mieliśmy plany ...
Dla Was kochane moje odwiedzaczki romantycznego, pełnego miłości walentynkowego wieczoru :*
Dziękuję za wszystkie komentarze i za odwiedziny oczywiście też :))))