Powoli wpuszczam jesień do domu.
Na razie mamy jesienne wejście, ale za zmiany we wnętrzu też się zabieram :)
Znalazłam na strychu stare, zardzewiałe puchy, bardzo mi się spodobały
i teraz są osłonkami na doniczki.
Wianek w tym roku plotłam sama z gałęzi przycinanej glicynii. To wcale nie było takie łatwe, musiałam sobie pomóc sznurkiem :) Wyszedł spory ;)
Stara skrzynka na narzędzia z wrzosami zdobi parapet.
Jak Wam się podoba?
Miłego dnia :*
Podoba się bardzo:)
OdpowiedzUsuńBardzo się podoba! Pięknie to wszystko zaaranżowałaś :).
OdpowiedzUsuńCudne dekoracje!
OdpowiedzUsuńBardzo klimatycznie :) podoba mi sie ogromnie!
OdpowiedzUsuńJest klimat, od razu cieplej, przytulniej się robi:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMiło czytać :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :)
Pięknie! Bardzo mi się podoba! I jaka fajnie powieszona żółta, jesienna chryzantema :)))
OdpowiedzUsuń