Kocham warkocze, jesień i zima to idealny czas na takie dekoracje.
Nowa kanapa to świetny pretekst do powiększenia kolekcji sweterkowych poduszek.
Swetry upolowane w SH, za tzw. grosze- czyli 1-2zł za sztukę.
Z przodów i pleców uszyłam podusie ...
... a rękawy poszły na ubranka słoików i butelek po winie,
w ten sposób powstały ciekawe, jesienne świeczniki.
Uwielbiam takie pomysły,
w necie można znaleźć jeszcze wiele pomysłów na sweterkowy recykling ;)
Miłego poniedziałku ;*
Jestem pełna podziwu dla Twojej pomysłowości i dla tak rozległych umiejętności rękodzielniczych! Poduchy są ekstra, a świeczniki bardzo nastrojowe :)
OdpowiedzUsuńbardzo pomysłowe, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCudne! Dają uczucie ciepelka i prztulnosci:-)
OdpowiedzUsuńFajny recykling!! Urocze dekoracje !!
OdpowiedzUsuńMiło czytać- dziękuję :*
OdpowiedzUsuńŚwietne! I kanapa super :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie to wszystko wygląda:)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł "recyklingowy"... :)
OdpowiedzUsuńwspaniały recykling..szkoda ze ja tak nie umiem szyć:)
OdpowiedzUsuńsuper poduchy, a ja mam takiego wielkiego lenia jak stąd do Tokio!!!
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł!
OdpowiedzUsuńChyba telepatia nas dopadła- zgadnij co mam przyszykowane na warsztacie??? Swetry na poduszki właśnie, i to na dodatek w podobnych kolorach... Tylko nie wiem, czy uda mi się takie piękności jak Twoje wyczarować ;-D
OdpowiedzUsuńTeż już rozmyślam nad sweterkowymi poduchami. I dla kotów też chcę zrobić posłania ze starych swetrów. Bardzo mi się podoba pomysł z lampionami. Cudne, a jakie proste!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Pięknie tam u Ciebie!
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki :*
OdpowiedzUsuńWspaniałe jesienne dekoracje i te słoiki w sweterkach super. chciałam dopytać jak zszywasz brzegi rozciętego swetra żeby się nie popruł ?
OdpowiedzUsuńAsiu maszynowo, z pruciem nie ma problemu, trzeba uważać, żeby ich nie porozciągać :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na drugie życie sweterków :)
OdpowiedzUsuń