czwartek, 28 sierpnia 2014

Przetworzę :)


Co roku robię mnóstwo przetworów, w tym sezonie postanowiłam co nieco udokumentować :)

Dostałam "trochę" jabłek od znajomych, z których zrobiłam musy
 (np. do szarlotki lub naleśników, moje dzieci uwielbiają) 



Eksperymentalne nalewki z kaliny i z czarnego bzu ...




Mirabelki przywiezione z wycieczki rowerowej ...



Jeżyny z ogrodu, mamy już soki, dżemiki i nastawioną nalewkę, a codziennie nowe owoce dojrzewają ...



Pomidorki i ogórki w ilościach hurtowych, przed i po ;)




To oczywiście nie wszystko, były jeszcze śliwki, gruszki, nalewka z mahonii (ciekawe co wyjdzie), 
jarzębina no i teraz grzyby, które nareszcie się wysypały ;)

Nie nudzę się :)
Pozdrawiam Was serdecznie :*




8 komentarzy:

  1. Nie wierzę :) Ale zapasy- wyglądają cudownie...

    OdpowiedzUsuń
  2. No to łączę się w przetwórstwie ;-) U mnie w tym roku prym wiodą cukinie i ogórki (mam pełno pikli w zalewie musztardowej!), wiśnie (kompoty, dżemy i wiśniówka), biała porzeczka (wino, nalewka, kompoty i dżemy) i gruszki (w syropie). Roboty jest przy tym sporo, ale za to jak smakuje taki skarb ze słoika dopadnięty zimą ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ jesteś kulinarny pracuś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja to naprawdę lubię :)
    Młoda Kobietko winek zazdroszczę, mam tu obok bezpańskie śliwy oblepione owocami, chętnie bym nastawiła winko, tylko aparatury brak i dziura budżetowa po zakupie wyprawek szkolnych dla dzieciaków ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja stawiam na nalewki w tym roku :) Czekam na owoce derenia i pigwy. Ale Twoje zbiory imponujące bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  6. O naleweczki obowiązkowo, mam 7 słojów nastawionych, a to jeszcze nie koniec :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jako totalne kulinarne beztalencie podziwiam tym bardziej!

    OdpowiedzUsuń


Dziękuję za komentarz