Wczoraj wieczorkiem "upiekłyśmy" z Emilką takie oto niejadalne,
acz bardzo apetycznie wyglądające, muffinki :)
Ja kleiłam i kremowałam a Emisia zdobiła babeczki kolorowymi "cukiereczkami"
Może zawisną na choince a może zostaną na paterze- zobaczymy,
dopiero zaczynam dekorować dom na święta :)
Jutro porządki i pierniczenie :)
Do wykonania babeczek potrzebujemy bombki, papilotki, klej na gorąco, drobne koraliki i cekinki w wybranym kolorze. Krem to pasta strukturalna kupiona w Lidlu, nakładana szprycką do tortów.
Na świeżo nałożony krem sypiemy koraliki i odkładamy na noc do wyschnięcia
- następnego dnia można już ozdobić wstążeczkami.
Częstujcie się :)
Miłego dnia :)
Super pomysł, szczególnie, gdy się ma sporo starych bombek :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny pomysł, piękna dekoracja :)
OdpowiedzUsuńAluna, szczerze mówiąc ja je specjalnie kupiłam do tego celu :)- w sklepie "wszystko za 2,99zł"
OdpowiedzUsuńOffca dzięki :)
Smakowicie wygladaja,to naprawde orginalny pomysl!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piękne, świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńWspaniały efekt!
OdpowiedzUsuńskorzystam z Twojego pomysłu, dobrze?
Mniam! Wyglądają bardzo apetycznie. Gratuluję pomysłowości! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł :) Mój mąż zaglądając mi przez ramię zapytał - "Co to za smakowite babeczki?"
OdpowiedzUsuńŚwietne!!!
OdpowiedzUsuńAle fajniutkie babeczki :)
OdpowiedzUsuńCo za pomysł! Też się skusiłam na tę pastę z Lidla, jest niczego sobie.
OdpowiedzUsuńSmacznie wyglądają:)))
OdpowiedzUsuńSuper
przepiękne, najlepsza świąteczna ozdoba jaką widziałam w tym roku; nawet nie wiedziałam, że jest coś takiego jak pasta strukturalna :)
OdpowiedzUsuńprzecudowna! dobrze, że lidl niedaleko :) narobiłaś mi smaka na takie pyszności ;)
OdpowiedzUsuńPiękne - szczęściara ze trafiłąś te pastę ja zwiedziąłm kilka sklepów lidlowych i kicha
OdpowiedzUsuń