Przed świętami, w tak zwanym "między czasie",
udało mi się zrobić zaproszenia na komunię mojego Kacperka.
Dopadło nas jakieś paskudne choróbsko, zimne święta,
ze śniegiem i wiatrem nam się nie przysłużyły :(
Miłego dnia a ja na kanapę, do dzieciaków :)
Przepiękne zaproszenia! ..ps. zdrówka życzę!
OdpowiedzUsuńŚliczne i bardzo pracochłonne... Kurujcie się, bo ciepło idzie i szkoda czasu na leżenie w łóżku :) Pozdrawiam, Aluna
OdpowiedzUsuńśliczne zaproszenia:)))
OdpowiedzUsuńKochana "w między czasie" mówisz?
OdpowiedzUsuńCudowne są!!!
Wracajcie do zdrowia!
Pozdrawiam ciepło :)
przepiękne!!!
OdpowiedzUsuńHehe - chciałabym mieć tak hojny "międzyczas" ;) Super produkcja ;)
OdpowiedzUsuńCudowne są, chyba najciężej jest zrobić coś dla "siebie", szybkiego powrotu do zdrówka :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne
OdpowiedzUsuńOj to wracaj szybko do zdrowia. A "międzyczas" musiał być spory skoro udało ci się zmajstrować takie i tyle zaproszeń. Ale są śliczne!
OdpowiedzUsuńZaproszenia są cudne, goście będą zachwyceni. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia:)
OdpowiedzUsuńbardzo bogate zaproszenia
OdpowiedzUsuńPiękne i niepowtarzalne:)
OdpowiedzUsuńPiękne i elganckie!
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuń