środa, 16 listopada 2011

Kalendarz z szytą okładką

Wielkimi krokami zbliżają się święta Bożego Narodzenia, jeżeli chcemy naszych najbliższych obdarować czymś zrobionym przez nas, czas zabrać się do pracy.


Myślę, że niezłym pomysłem na upominek dla kobiety - mamy, siostry, cioci itp. będzie romantyczny kalendarz z własnoręcznie uszytą okładką.




Bazą jest mocna tkanina w kolorze zgnitej zieleni ozdobiony zielonym papierem Echo Park Paper - Victoria Gardens - - z dodatkiem koronki i pięknego kwiatu Prima.




Pomysł na szytą okładkę pochodzi od Marszy chociaż szyłam po swojemu :)

Kalendarz wykonany z materiałów ze sklepu scrapki.pla szczegóły zatowarowania na blogu sklepowym - zapraszam serdecznie :)

A u nas pada śnieg :))- dzieciaki skaczą z radości- miłego dnia :*

17 komentarzy:

  1. Misterna robota - podziwiam. Efekt końcowy - rewelacja jak dla mnie, chciałabym taki dostać w prezencie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny!Ja taka zdolna nie jestem.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. I ja zakupiłam środki do kalendarzy, teraz tylko je ozdobić. Twój prezent wyszedł bardzo fajnie, szczególnie że na jest na materiale:)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny pomysł! ja w ubiegłym roku zrobiłam sporo kalendarzy w ramach świątecznych upominków, w tym roku też zamierzam:) ale kupowałam takie, których wyjściowe okładki mi pasowały i ozdabiałam je, o okładce nie pomyślałam - pomysł świetny, może warto spróbowac?
    Twój kalendarz prezentuje się doskonale:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Просто великолепный винтажный блокнот! очень нравится!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. jest super !! obdarowana osoba na pewno się ucieszy z takiego prezentu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kalendarz jest przecudny! Pozdrawiam :O)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rewelacja! Czym różni się Twój sposób szycia od sposobu Marszy? Bezpodszewkowa okładka Marszy nie jest tak trudna jak ta z podszewką, ale może zastosowałaś jakieś super-ułatwienie? :-)
    Pozdrawiam cieplutko
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję za komentarze :*

    aggaw- nic nie wiem o bezpodszewkowej :)- musiałam przegapić- pamiętam kurs z kanwą i podszewką, wtedy gdy Marsza go robiła to była dla mnie czarna magia, ale pomysł z tkaniną mi utkwił i teraz spróbowałam to zrobić po swojemu czyli na chłopski rozum :))

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zazdroszczę śniegu. U mnie było dzisiaj strasznie ciepło! Kalendarz śliczny, muszę podszkolić się w szyciu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Matko ale piękny! Bardzo mi się podoba! Mega romantyczny!:)

    OdpowiedzUsuń


Dziękuję za komentarz