poniedziałek, 25 października 2010

Kolejne przepiśniki :)

Kolejne przepiśniki, na pewno nieostatnie :)

W roli głównej moje ulubione papiery ILS




20 komentarzy:

  1. Kasia ,nie chcesz się światecznie wymienić na coś za taki jeden:P
    one mi się tak podobaja:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozplywam sie za kazdym razem jak widze Twoje notesy. Musze napisac do sw.Mikolaja, ze prosze o wlasnie taki! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. są cudowne! też chce taki! do moich akademickich przepisów! :P zazdroszczę talentu :))

    OdpowiedzUsuń
  4. No nic tylko zasiąść i zrobić porządki w przepisach... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. cudowne tak mi się podobają, a ja mam przepisy nieuporządkowane, na różnych karteczkach, karteluszkach, a mój stary przepiśnik już bardzo sfatygowany od ciągłego wertowania zapisków, przydałby mi się taki śliczny. Wymienimy się może, albo odkupię ???? Kuknij do mnie na bloga www.wariacjejjagnes.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. One mi się nigdy, nigdy nie znudzą, są nieziemskie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. twoje przepiśniki są genialne. Co jeden to ładniejszy.

    OdpowiedzUsuń
  8. przepiękne jak zawsze:))pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  9. sie rozpływam się..... ten czerwony... ach ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo pomysłowe, kolorowe i pięknie się prezentują Kasiu, Twoje przepiśniki.
    Dawno tu nie byłam osobiście, (czytnikowo zawsze) to tez muszę przyznać, że Cię podziwiam, za już w pełni świąteczny zapas kartek, tagów, jaki zrobiłaś. Ja jeszcze daleko w lesie, ale dzisiaj mnie zainspirowałaś, Twoim bukietem róż liściastych, właśnie skończyłyśmy z Olą, nasz pierwszy.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niesamowite przepiśniki! Gustowne, nie przepamprowane :).
    Czy moższ zdradzić, gdzie kupiłaś bazy na nie? Sama bindujesz?

    OdpowiedzUsuń
  12. alee urocze przepiśniki :)) ten pierwszy mi się ogromnie podoba ;D te wstążeczki dodają takiego przyjemnego klimaciku :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuję Wam za komentarze :*

    Co do wymiany to przed Świętami już chyba nie dam rady, mam już pewne zobowiązania no a okres przedświąteczny jest bardzo pracowity :)

    Musli tak sama binduję, wkłady z papierniczego :))

    OdpowiedzUsuń


Dziękuję za komentarz