Pierwszy raz się skusiłam na wyzwanie CP#24 - popapugowałam Truskawkę :)))))
Od piątku jestem szczęśliwą posiadaczką TEGO dziurkacza- wypróbowany, boski jest ...
Remoncik dalej trwa, wczoraj wynosiliśmy meble z Kacperkowego pokoju, połamana jestem, zapomniałam, że nie mogę dźwigać, oj, oj ...
Gratuluję dziurkacza :)
OdpowiedzUsuńKartka pikna, a bolące plecy niech mężuś wymasuje ;)
kartka w świetnych kolorach... <3
OdpowiedzUsuńmężowy masaż to dobra rada ;)
piękna, zazdroszczę dziurkacza! a i nam remoncik się szykuje
OdpowiedzUsuńOj tak, dziurkacz fantastyczny! A kartka, pomimo obiektywnie smutnych kolorów - bardzo radosna!!
OdpowiedzUsuńpiękna kartka, pięknie wykorzystujesz to połączenie kolorów, za każdym razem jestem zachwycona!!! a dziurkacz świetny, na pewno będziesz zadowolona :)
OdpowiedzUsuń