W zeszłym miesiącu spędziłam kilka dni w szpitalu, w tym czasie mąż zrobiła dla mnie
"stolik ogrodniczki".
Wiedział, że o takim marzyłam, bardzo ułatwia prace typu sadzenie kwiatów w donicach, przesadzanie czy wysiew nasion na rozsady. Kto takie prace wykonywał w kucki, to wie jak potem bolą nogi ;) Teraz mam pełen komfort.
Stolik pełni też funkcję ozdobną- poustawiałam na nim donice i pojemniki z ziołami. Ustawiliśmy go pod tarasem, od południa, jest tu dużo słońca a dach tarasu osłania stół od nadmiaru deszczu.
Miłej pracy ogrodniczki ;*